Czym są „deepfake’y” i jakie konsekwencje niosą dla prywatności w sieci?

Deepfake’y – stosunkowo młode określenie, które swój początek ma w roku 2017. To tylko kilka lat, jednak już dzisiaj można spotkać się z opiniami, że ma się do czynienia z czymś, co jest w stanie wpłynąć na cały świat. W szczególności, jeżeli chodzi o świat biznesu. Trzeba zwrócić na to uwagę, ponieważ tak naprawdę ma się do czynienia z poważnym zagrożeniem dla całej ery informacyjnej.

Deepfake – ogólnie

Chcąc opisać, z czym tak naprawdę ma się do czynienia, można ogólnie stwierdzić, że jest to technika obróbki obrazu, jaka w pewnej mierze polega na użyciu sztucznej inteligencji. Wizerunek danej osoby (np. twarz) zostaje dołączona do innej fotografii lub nawet filmu. Podmiana w tym wypadku jest bardzo realistyczna – czego dowodem jest m.in. zdjęcie papieża Franciszka w białej, puchowej kurtce, krążące ostatnimi czasy w sieci. Wiele osób nie mogło uwierzyć, że ma do czynienia ze zjawiskiem zwanym deepfake.

Deepfake powstało z połączenia dwóch angielskich słów: deep learning – co oznacza głębokie uczenie – oraz fake, czyli podróbka lub fałsz. Oto możliwość stworzenia fałszywych fotografii lub filmów przy użyciu technik z zakresu sztucznej inteligencji. 

Lepsza iluzja w sieci

Deepfake’y można nazwać również lepszą iluzją współczesnego świata. W szczególności, że daje ona możliwość m.in. stworzenia lepszego obrazu danej osoby. Mowa tu przykładowo o znanych bohaterach filmów amerykańskich i nie tylko. Jest to tak naprawdę technologia, która jest w stanie zaoferować wyrafinowane rozwiązania, potężniejsze od tego, z czego korzystały do tej pory różne studia filmowe, graficzne.

Tak, jest to genialna technologia, które cechuje się m.in.:

  • bazowaniu na wcześniej utworzonym materiale, jaki poddawany jest przeróbce,
  • obecnością ludzi na przeróbkach, w zdecydowanej większości przypadków.

Osoby zajmujące się deepfake’ami najczęściej biorą się za materiały filmowe. Rzadziej przerabia się zdjęcia. Prawdziwym unikatem są przeróbki odnoszące się tylko do dźwięków. Należy jednak zwrócić uwagę, że ta imponująca technologia, bazująca na głębokim uczeniu się, może stanowić zagrożenie dla wielu osób. Ze szczególnym uwzględnieniem zachowania prywatności.

Zobacz również: StartMail – prywatny email, któremu możesz zaufać

Zmanipulowana rzeczywistość

Chodzi bowiem o to, że deepfake’y są w stanie doprowadzić do zmanipulowania rzeczywistości. Do stworzenia takich obrazów, gdzie dana osoba nie będzie miała z tym nic wspólnego. Przykładem mogą być zdjęcia pornograficzne. Wystarczy tylko wybrać zdjęcie jakiejś kobiety lub mężczyzny, dostawiając do niego ciała aktorów działających w branży dla dorosłych. Co jest w stanie zrobić takie zdjęcie, puszczone w obieg, jeżeli odnosić się będzie ono do poważanej nauczycielki w szkole podstawowej lub dyrektora potężnego koncernu? Każda z tych osób będzie miała zniszczone życie – chociaż tak naprawdę z takimi rzeczami nigdy nie miała nic do czynienia.

Podobnie jest w przypadku młodych osób, gdzie słowo „hejt” (niestety!) jest na porządku dziennym. Nawet głupi żart jest w stanie sprawić, że „szare myszki”, jakie do tej pory ne były przez nikogo dostrzegane, mogą stać się pośmiewiskiem dla całej społeczności.

NordVPN baner - back to school

Deepfake’y mogą budzić podziw, pokazując możliwości, jakie są w stanie zaoferować. Jednak z drugiej strony, stanowić mogą zagrożenie w czasach, kiedy wystarczy tylko dobre otagowanie, udostępnienie, aby rozpoczął się wiral utraty prywatności.

Można korzystać z takiej technologii. Należy jednak przy tym pamiętać o tym, że nie wszystko co widać w sieci, może być prawdą. Należy zachować odpowiednią rezerwę i „trzeźwy” umysł.